Wycieczki szkolne – to czas ulubiony przez uczniów. W dniach 21-25 maja 2018 r. grupa 45 uczniów klas: 5b, 6b i 6c uczestniczyła w wycieczce turystyczno-krajoznawczej w Tatry. Nasz wyjazd rozpoczął się w prawdziwie letniej pogodzie.
Pierwszym punktem zwiedzania był stary Kraków, a w nim Wawel i najważniejsze zabytki na Starówce. Wieczorem dojechaliśmy do Białego Dunajca, gdyż kolejny dzień – to piesza wycieczka w góry.
Po przyjeździe na nocleg zostaliśmy zakwaterowani w Ośrodku Szkoleniowo-Wypoczynkowym ,,BOROWY”. To piękny nowy budynek, nowocześnie wyposażony, z ciekawymi widokami z każdego pokoju.
Dla dzieci było dużo atrakcji: sala bilardowa, boisko do piłki, ale także niewyobrażalnie pyszna i urozmaicona kuchnia. Tego nie spodziewaliśmy się! Wycieczkowicze byli wręcz zauroczeni i nie kryli zdziwienia, gdy spotykali się w stołówce (zwłaszcza na śniadaniach). Desery (codziennie) były rewelacyjne. To było prawdziwe, góralskie jedzenie i dosłownie – ,,jak u mamy’’. Wszyscy wróciliśmy z dodatkowymi kilogramami!.
Kolejnego dnia rankiem spotkaliśmy się z naszym przewodnikiem – panem Maciejem Jakóbiakiem, z którym udaliśmy się na szlak. Podążyliśmy na Sarnią Skałę przez Dolinę Strążyską, mijając wodospad Siklawica i Dolinę Białego. Udał nam się zdobyć Sarnią Skałę. Widok był niesamowity, aż zapierało dech.
Trzeci dzień rozpoczął się spotkaniem z góralskim gawędziarzem w Izbie Regionalnej ,,U Gąsienicy’’ w Murzasichle. Urzekły nas opowieści o folklorze Podhala, strojach, muzyce, zwyczajach ludzi z gór, a zwłaszcza, że opowiadane prawdziwą góralską gwarą. Wysłuchaliśmy pięknej gry na różnych instrumentach muzycznych. Były to m.in.: skrzypce, koza podhalańska, gęśliki, dwójnica, itp.
Tego dnia zwiedziliśmy również ważne miejsca w Zakopanem: Chochołów, cmentarz na Pęksowym Brzyzku, Sanktuarium Narodowe Matki Bożej Fatimskiej na Krzeptówkach. Musiał być czas na zakup pamiątek i spacer po Krupówkach!
Czwartego dnia udaliśmy się do Kuźnic, gdzie odwiedziliśmy: Pustelnię Brata Alberta, poznaliśmy historię Szkoły Domowej Pracy Kobiet Marii Zamoyskiej. Podziwialiśmy kolekcję Antoniego Kocjana – zwierząt górskich. Odpoczywaliśmy na przepięknej Polanie na Kalatówkach, zajadając kupione w bacówce oscypki – regionalny produkt górali. Wieczorem na zakończenie rewelacyjnego pobytu w Białym Dunajcu, zorganizowano ognisko z kiełbaskami. Było bardzo miło, wesoło i gwarno! Ostatnia noc okazała się jakaś niepokorna, niektórzy nie mogli zasnąć…
W piątek rano wyruszyliśmy do domu, po drodze zwiedzając Kopalnię Węgla Kamiennego w Zabrzu i szczęśliwie, około 22.00 stanęliśmy przy naszej ,,Trójce’’.
Wypoczęliśmy doskonale! Przywieźliśmy do Sierpca niezapomniane wrażenia i dużo góralskiego optymizmu. Naprawdę było żal wyjeżdżać…
Jak pisał Jan Sztaudynger:
,,Skądkolwiek wieje wiatr,
Niech zawsze ma zapach Tatr’’.